Już we wrześniu br. Międzynarodowy Komitet Oświęcimski próbował zainteresować opinię publiczną prześladowaniami, których od października 2016 roku doznaje grupa muzułmańskiej mniejszości etnicznej Rohingów w Myanmarze. W sierpniu 2017 roku w Myanmarze ponownie spotęgowano masowe morderstwa i masowe gwałty podczas niszczenia wsi Rohingów. Od sierpnia z Myanmaru uciekło ponad 600 tysięcy członków grupy Rohingów, aby ratować swoje życie. Ich dramat – w szczególności dramat dzieci – trwa nadal, również w przepełnionych tymczasowych obozach dla uchodźców.
Dla ocalonych z Auschwitz obrazy, które do nich docierają z dawnej Birmy, z terenów prześladowań i drogi przez mękę Rohingów, stanowią punkty styczne z ich własnymi przeżyciami i trwającym przez całe życie bólem, a także łączą się z prześladowaniem podczas lat panowania nazizmu i zamordowaniem ich rodzin. Teraz również United States Holocaust Museum zwróciło uwagę na coraz wyrażniej pojawiające się dowody odnoszące się do ludobójstwa Rohingów: wspólnie z grupami walczącymi o prawa człowieka z Azji Południowo-Wschodniej US Holocaust Museum przez ponad rok obserwowało sytuację Rohingów, ustalając tę kwestię w wywiadach i spotkaniach z ofiarami.
W związku z tym wiceprezydent Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner oświadczyŁ w Berlinie:
„Wspólnie z pracownikami United States Holocaust Museum ocaleni z Auschwitz ubolewają przede wszystkim nad tym, że zawiodła wspólnota międzynarodowa. Obrazy nieszczęścia, prześladowań i masowych mordów najwyraźniej nie są w stanie przebić się przez obojętność wielu ludzi. Tak długo, jak długo rząd w Myanmarze będzie mógł polegać na tej obojętności, nic się nie zmieni odnośnie tamtejszych czystek etnicznych, morderstw i zabójstw. Dla ocalonych z Auschwitz to gorzka konkluzja i wielki ból”.