
Dziś (29.01.), tydzień po ataku nożownika w Aschaffenburgu, Bundestag dyskutował nad zaostrzeniem polityki migracyjnej. Po burzliwej debacie odbyło się głosowanie m.in. nad tzw. pięciopunktowym planem Friedricha Merza. Wynik: Bundestag poparł w głosowaniu żądania drastycznego zaostrzenia polityki azylowej. FDP i AfD już wcześniej zasygnalizowały swoje poparcie dla wniosku. SPD, Zieloni i Partia Lewicy odrzuciły go. Zdjęcie: WDR Aktuell via YouTube
W związku z dzisiejszą sytuacją zaistniałą w Bundestagu – uroczystością upamiętnienia ofiar Holokaustu oraz późniejszą debatą na temat możliwego wspólnego głosowania CDU i AfD –Christoph Heubner, wiceprezydent wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, podkreślił:
„Ocaleni z Holokaustu patrząc na Niemcy czują się zaniepokojeni i zasmuceni, szczególnie po dzisiejszych wydarzeniach w Bundestagu. Zadają sobie pytanie, dlaczego w centrum procesu podejmowania decyzji politycznych w Niemczech znajduje się partia, z której szeregów regularnie usłyszeć można skrajnie prawicowe, antydemokratyczne i antysemickie inwektywy. I zastanawiają się, dlaczego przywódca dużej partii konserwatywnej, która do tej pory szanowała lekcje historii wynikające z Holokaustu oraz godność i osiągnięcia życiowe ocalałych z Holokaustu, nagle uważa za dopuszczalną współpracę z partią, która chce wyrzucić lekcje historii Holokaustu na śmietnik i wypchnąć wspomnienia i zaangażowanie ocalałych z Holokaustu z życia społecznego w Niemczech.
Dla ocalałych ten dzień jest więc dniem fatalnej pomyłki: kiedyś ludzie w Niemczech wierzyli, że mogą powstrzymać, oswoić i wykorzystać prawicowych ekstremistów. Konsekwencje są dobrze znane.”