MKO :: Pamięć o wczoraj, odpowiedzialność za jutro

Stauffenbergstraße 13/14
10785 Berlin
Niemcy

Telefon: ++ 49 (030) 26 39 26 81
Telefax: ++ 49 (030) 26 39 26 83

URI: https://www.auschwitz.info/

Serwis nawigacyjny:
 
Nawigacja językowa:
 
Nawigacja językowa:
 
 
 
 
04.06.2024

Francuska ocalała z Auschwitz żydowskiego pochodzenia Esther Sénot odwiedza Ambasadę Francji w Berlinie

 
 
4 czerwca 2024 r.: Esther Sénot, francuska Żydówka ocalała z Auschwitz, odwiedza Ambasadę Francji w Berlinie, aby porozmawiać z uczniami z Poczdamu i Berlina o swoich wspomnieniach i doświadczeniach z czasów prześladowań i deportacji do Auschwitz. Esther Sénot urodziła się 15 stycznia 1928 r. w Kozienicach, a 2 września 1943 r. została deportowana z Drancy do Auschwitz. Zdjęcie: IAK Berlin

4 czerwca 2024 r.: Esther Sénot, francuska Żydówka ocalała z Auschwitz, odwiedza Ambasadę Francji w Berlinie, aby porozmawiać z uczniami z Poczdamu i Berlina o swoich wspomnieniach i doświadczeniach z czasów prześladowań i deportacji do Auschwitz. Esther Sénot urodziła się 15 stycznia 1928 r. w Kozienicach, a 2 września 1943 r. została deportowana z Drancy do Auschwitz. Zdjęcie: IAK Berlin

 

 

 

4 czerwca Esther Senot, francuska ocalała z Auschwitz żydowskiego pochodzenia, urodzona w Polsce w 1928 r., była gościem Ambasady Francji w Berlinie, gdzie rozmawiała z uczniami z Poczdamu i Berlina o swoich wspomnieniach i doświadczeniach z okresu prześladowań i deportacji do Auschwitz, gdzie jej rodzice i jeden z braci zostali zamordowani w komorach gazowych Birkenau.

Od 1985 r. 96-letnia dziś Esther Senot jest „świadkiem historii”; wraz z Isabelle Ernot z francuskiej „Union des deportes d'Auschwitz” (UDA) opublikowała swoje wspomnienia z czasów Shoah pod tytułem „Mała dziewczynka z Passage Ronce”. Po spotkaniu i licznych pytaniach ze strony młodych ludzi Esther Senot rozmawiała z Michèle Déodat z Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego i Isabelle Ernot o tym, jak dwie młode dziewczyny poprosiły ją o pokazanie numeru na przedramieniu, a następnie zrobiły sobie z nią selfie. „Nie – odpowiedziała Esther Senot – to nie było natrętne, to po prostu nowe pokolenie, które nie przeczyta mojej książki, ale w pewnym momencie przypomni sobie i opowie: Auschwitz - widziałyśmy jeszcze kobietę z tym wytatuowanym numerem. Miała na imię Esther.”