Christoph Heubner, wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, komentuje wyniki wyborów do landtagów w Saksonii i Brandenburgii:
"Ocaleni z Holokaustu z głębokim zaniepokojeniem odnotowali wyniki wyborów do landtagów w Brandenburgii i Saksonii. Jeżeli w obu krajach związkowych – mimo oczywistych skrajnie prawicowych znamion tej partii i dowodów na nazistowskie przekonania wśród kadr AfD – więcej niż co piąty obywatel skręcił w kierunku, dla którego charakterystyczny jest gniew i nienawiść, demokracja w Niemczech ma poważny problem.
Ocalonym z Auschwitz obecny scenariusz zagrożenia i jego nieodłączna pogarda dla demokracji przypomina w każdym razie wydarzenia, których na własnej skórze doświadczyli w młodości. Kwestią elementarną staje się dla nich pytanie, czy niemiecka demokracja jest zagwarantowana w dłuższej perspektywie czasowej, i czy może ona polegać na tym, że istnieje wystarczająca ilość aktywnych demokratów.
Głębokie emocje, które ocaleni odczuwają w świetle aktualnych wyników wyborów, należy rozumieć jako niezwykle przygnębiającą świadomość, że coraz więcej wyborców w Niemczech nie wypracowało sobie osobistej identyfikacji z demokracją, i w sposób przerażająco lekkomyślny gotowych jest jak najszybciej ją porzucić, by zaufać znanym starym recepturom z szafy, w której przechowuje się trucizny historii. Dla ocalonych już dawno minął czas stawiania pod ochroną tzw. protestujących wyborców i interpretowania ich decyzji politycznych jako "wezwania do przebudzenia się demokracji". Nie – ktokolwiek wybiera AfD, pragnie innej republiki, w której wartości tolerancji i różnorodności nie mają już mieć miejsca.
Na tym polega wyzwanie. Jest ono nowe i po raz pierwszy znów ma charakter fundamentalny: to sama republika poddawana jest próbie. Zbyt długo pokładano zaufanie w tym, że odrabianie lekcji z nazistowskiej historii już się zakończyło. I nagle dawne upiory ponownie wkradają się, by usiąść przy niemieckim stole rodzinnym, próbując odzyskać prawicowy, ekstremistyczny monopol interpretacyjny wobec historii.
Ocaleni z Holokaustu domagają się teraz silnego i odważnego wspólnego działania, by antysemityzm i nienawiść skrajnej prawicy nie znalazły tu nowej ojczyzny, i by naziści nigdy więcej nie mogli dojść w Niemczech do władzy ".