W 60. rocznicę rozpoczęcia procesu Adolfa Eichmanna, jednego z głównych sprawców ludobójstwa dokonanego na europejskich Żydach, Christoph Heubner, wiceprezydent wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, podkreślił w Berlinie:
„Na całym świecie ocalonym z Auschwitz i wszystkim ocalonym z Holokaustu staje dziś przed oczyma dzień 11 kwietnia 1961 r., kiedy to w Jerozolimie rozpoczął się proces Adolfa Eichmanna, jednego z głównych sprawców ludobójstwa dokonanego na europejskich Żydach.
Fakt, że Eichmann, który zorganizował zabójstwo wielu milionów ich rodzin, został schwytany przez izraelski wywiad w Argentynie i musiał stanąć przed sądem powszechnym w Jerozolimie, był dla nich również ogromnie ważnym sygnałem tego, że dla nazistowskich morderców żadna kryjówka na świecie nie jest bezpieczna. Wreszcie zobaczyli Eichmanna na ławie oskarżonych sądu powszechnego i mogli przed sądem oraz na oczach całego świata zaświadczyć o zbrodniach popełnionych w niemieckich obozach koncentracyjnych i obozach zagłady.
Do dziś ocaleni świadomi są również tego, że władze państwowe w Niemczech na długo przed procesem w Jerozolimie wiedziały, dokąd uciekł Eichmann i inni nazistowscy zbrodniarze. Nie było z ich strony zainteresowania ekstradycją do Niemiec i postawieniem go przed sądem. Tym bardziej ocaleni po dziś dzień wdzięczni są za proces w Jerozolimie, który wciąż przypomina im, że również w przyszłości nie może być ucieczki dla sprawców ludobójstwa, a prawne rozliczenie zbrodni nazistowskich należy kontynuować, zwłaszcza w Niemczech.“