W 90. rocznicę palenia książek w dniu 10 maja 1933 r. pisarz i wiceprezydent wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner podkreślił podczas wizyty w Miejscu Pamięci Auschwitz:
„Na całym świecie ocaleni z Holokaustu przywołują dziś pamięć wieczoru 10 maja 1933 roku, kiedy to w wielu niemieckich miastach powodowani nienawiścią młodzi zwolennicy nazizmu na stosach, które wcześniej przygotowali, próbowali spalić i ostatecznie zniszczyć książki autorów żydowskich i wrogich politycznie. Również ich autorzy i autorki mieli zostać zniszczeni oraz wyparci z języka niemieckiego i eksterminowani. Wielu z tych autorów i autorek następnie upokarzano, torturowano i mordowano w hitlerowskich obozach koncentracyjnych.
Z żalem i gniewem wspominamy tych wszystkich ludzi, których tego wieczoru wypędzono z ich świata i ojczyzny, i którzy jako pisarze nigdy nie byli już w stanie otrząsnąć się z tego wieczoru nienawiści i zniszczenia oraz odnaleźć drogi powrotnej do swego języka i ojczyzny. Ciągle jeszcze mamy przed oczyma ludzi tłumnie tłoczących się wokół stosów, którzy nie chcieli przegapić tego spektaklu zagłady – obojętni i zarazem żądni sensacji.
Tego wieczoru 10 maja 1933 roku Niemcy zniszczyły w płomieniach nie tylko swoją godność, ale także dużą część swej kreatywności i siły intelektualnej. Nawet jeśli pocieszające jest to, że spalone książki uciekły z popiołów i nie udało się ich ostatecznie unicestwić, to i tak wiemy, że również i dziś na całym świecie są pisarze zagrożeni, więzieni i prześladowani. Do nich, szczególnie w tym dniu, kieruje się współczucie i solidarność ocalonych z Holokaustu: Wasze myśli i Wasze zdania żyją i dotrą do świata.”